poniedziałek, 23 lutego 2015

Sztuka pływania


371 dzień leczenia neuroboreliozy



To jak schodzenie głęboko pod wodę. Jeśli cel nie jest łatwy do zdobycia i nie znajduje się zaraz pod powierzchnią wody, dotarcie do niego z każdym metrem będzie robiło się coraz cięższe, aż w końcu ciemność, kończący się tlen i napierające ciśnienie będzie kazało się poddać. Każe zawrócić i w panicznej plątaninie ruchów wrócić na powierzchnię z pustymi rękami.
Kto osiągnie cel? Nie ci, którzy nie usłyszą, jak szepcze do nich strach, nie ci którzy bez pomyślunku rzucą się w pogoń i zużyją zbyt szybko tlen. Cel odnajdą ci, którzy usłyszą szepczący głos każący się poddać, odpowiednio go zinterpretują, ale nie wpuszczą tego głosu do swojego wnętrza. Przemyślą to, czym grozi sytuacja w której się znaleźli, ocenią swoje możliwości, skupią się na kolejnych, delikatnych, niezużywających wiele tlenu ruchach, które staną się małymi krokami zbliżającymi ich do celu. Im dłużej trwa poszukiwanie, im głębiej opadł cel, tym więcej jest czasu na oswojenie lęku. 

środa, 18 lutego 2015

Zbrodnia prawie doskonała



366 dzień leczenia neuroboreliozy

Na szczęście zbrodnia doskonała nie istnieje.

Śledztwo przeprowadzone 18 lutego 2015 roku o godzinie 10.00 potwierdziło podejrzenia o dopuszczeniu się przez podejrzanego oszustwa na dużą skalę.

Zryty Beret.

poniedziałek, 16 lutego 2015

Mission completed



363 dzień leczenia neuroboreliozy.

Wszędzie dobrze, ale we własnym łóżku najlepiej!

Miałam wracać dopiero dzisiaj, ale wczoraj udało mi się uwolnić z ustnego egzaminu z angielskiego już o 10 rano ( i to z czwórką plus!) i zdecydowałam się od razu na powrót do domu.
Nie mam jeszcze wyników z dwóch pisemnych egzaminów, ale mam nadzieję, że będzie ok. Pozostałe siedem ocen jest już w indeksie. Ufffff.

poniedziałek, 9 lutego 2015

Spacer w próżni



356 dzień leczenia neuroboreliozy.

Jakie słowa opiszą próżnię?
Jak słowami przedstawić drugiemu człowiekowi pustkę?
Narzuconą pustkę. W której wisisz.
Która otula twoje ciało jak ktoś ci bliski, a mimo to wiesz, że nie możesz obdarzyć jej zaufaniem.
Wiesz, że nie możesz się jej oddać w całości, mimo że nalega.
Opanowuje twoje ciało.
Czekasz.
Czekanie lubi twoją psychikę.  Chce się z nią zaprzyjaźnić.
Manipuluje nią.
Rozglądasz się. Ale widzisz coraz słabiej.
Światła się rozmazują, sylwetki bledną.
Co jest tam, za ścianą komory ?
Nie pamiętasz.
Przenikliwy szum.

poniedziałek, 2 lutego 2015

Znowu w Sz.



349 dzień leczenia neuroboreliozy.



Leki od ostatniej środy zmniejszone. Zryty beret zaczyna powoli trybić, ale jeszcze się dobrze nie rozkręcił. W piątek udało mi się dotrzeć samochodem do Sz. W sześć godzin. Na szczęście w sześć, bo moje mięśnie były bardzo przeciwne siedzeniu i kierowaniu przez tyle godzin. Myślę jednak, że większym wyzwaniem było spakowanie się na dwa tygodnie z zamglonym umysłem na stanie. Jednak póki co, wydaje mi się, że niczego ważnego nie zostawiłam w domu, a co najistotniejsze mam wszystkie leki i zapas mojego dziwacznego jedzenia.



(w trakcie pakowania)