545 dzień leczenia neuroboreliozy.
Ze snu wyciąga mnie uczucie duszności. Brakuje mi powietrza.
Całe moje ciało pokryte jest kropelkami potu. Leżę na mokrej poduszce. Mam
lekko zdrętwiałe ręce, a nogi nie mają siły zmienić pozycji. Dopada mnie
strach. Z wielkim trudem podnoszę powieki, czuję że są podpuchnięte. Przed
oczami pojawia mi się brudna biel. Strasznie tu ciasno. Ale moment, skąd ten
szum drzew.