wtorek, 28 kwietnia 2015

24



435 dzień leczenia neuroboreliozy

Śniadanie. Pisanie ostatniej strony pracy magisterskiej. Poranne ćwiczenia. Uśmiech wywołany nowym rekordem pompek i podciągnięć na drążku oraz niezwykłą lekkością skakania na skakance. 
Wyrób dietetycznego ciasta. Sprzątanie. Kąpiel.  

Tak do tej pory mija 28 kwietnia. Dzień moich urodzin.

środa, 15 kwietnia 2015

W podróży



422 dzień leczenia neuroboreliozy.


Luty, bam, kwiecień.


Poniedziałek, wtorek, buh, niedziela.


Wooooow! Odzwyczaiłam się od tego tempa ;) 


Złe dni bardzo się ciągną. Każda godzina, a nawet minuta trwają w nieskończoność.
Człowiek leży, niezdolny do czytania, do oglądania TV, do uczestniczenia w życiu.


To jak siedzenie obok torów i obserwowanie przejeżdżających pociągów.
Podmiejskie wiozą mnóstwo ludzi do szkoły, pracy. Dalekobieżne na delegacje, wycieczki, spotkania.
Każdy, kogo zauważysz przez ten ułamek sekundy w pędzącym pociągu, ma swój cel. Dokądś zmierza. 


środa, 1 kwietnia 2015

Czary mary



408 dzień leczenia neuroboreliozy

Czary mary, hokus pokus zmiana w RM głowy była i jej nie ma. Tadam.
To zdjęcie pokazuje moje „SM” i to jak zmiany, które miały nie zniknąć, znikają.