Nie jest tajemnicą, że zbyt intensywne myślenie szkodzi.
I w tym miejscu zaczynają się zawiłości, które ciężko
rozplątać :P
Jeszcze rok temu narzekałam, że nie myślę, a teraz myślę "za
bardzo".
Czynność ta, jakże w życiu potrzebna, bardzo miesza w podstawowych
założeniach dotyczących zmniejszania ilości leków!