wtorek, 20 października 2015

Zespół odstawienia



Nie jest tajemnicą, że zbyt intensywne myślenie szkodzi. 

I w tym miejscu zaczynają się zawiłości, które ciężko rozplątać :P

Jeszcze rok temu narzekałam, że nie myślę, a teraz myślę "za bardzo".

Czynność ta, jakże w życiu potrzebna, bardzo miesza w podstawowych założeniach dotyczących zmniejszania ilości leków!


Czy przypadkiem nie boli mnie noga? Nie, to zdecydowanie ręka. Strach wiedzieć, co tam się dzieje. Czy po odłożeniu pięciu antybiotyków i pozostaniu na jednym jestem dobrze chroniona? Cholera, aż mi zacisnęło klatkę piersiową. Muszę coś porobić żeby nie sfiksować. 

[po godzinie] No jasne, że to schizy. Wystarczy się poruszać, skupić na czymś innym i wszystko gra. Chociaż może te dolegliwości są tak nikłe, że jak się ruszam, to ich siłą rzeczy nie czuję? No, teraz tak jakby coś w udzie... albo może nie.

Muszę się dużo ruszać tak jak założyłam! Aha... nadwyrężyłam w weekend kolana jeżdżąc na rowerze w górach. Skąd mam teraz wiedzieć czy to obciążenie, czy to B wraca? Zdecydowanie nie powinnam się tyle ruszać. Zobaczę, może wtedy przejdzie i przynajmniej nic sobie nowego nie popsuję. 

Czytanie jest świetne! Gdy czytam, cała moja uwaga skupia się na książce, tak bardzo za tym tęskniłam. Tylko ciągle czytam w tej samej pozycji bo w innej nie umiem. Łokcie już nie wyrabiają. Może nie powinnam tyle czytać... 

Rysuj, koloruj, przeżywaj przygody! Nowa forma relaksu dla dorosłych. Świetna sprawa, można przy tym posłuchać muzyki, solidnie się skupić, stworzyć coś co w efekcie cieszy oczy. TYLKO ŁEB ODPADA i KRĘGOSŁUP SIĘ ŁAMIE... oczywiście jeżeli ktoś przez lata dzieciństwa nie wytrenował podczas odrabiania lekcji pozycji narzucanej przez rodziców "przestań się garbić!".

Aktualnie najbezpieczniejsze są spacery, podczas których organizm jest w ruchu, a umysł jest zajęty otoczeniem. Można skręcić nogę, ale przyczyna bólu od razu jest znana. Niezłe jest też słuchanie muzyki. TYLKO NIE ZA GŁOŚNO, ogłuszenie albo ból głowy też nie są wskazane i mogą udawać B.

Zdrowienie jak już wielokrotnie wspominałam jest niewątpliwie sztuką.

Do końca października pozostanę na jednym antybiotyku. Potem koniec i dalsze obserwacje.

Nienawidzę obserwacji.

Nawet 600 dzień minął mi prawie niezauważenie. Albo mnie to już nie rusza, albo nie mieści mi się to w głowie. Pomyślałam tylko, że napiłabym się sypanej kawy. Ale w zasadzie myślę o tym codziennie...

18 komentarzy:

  1. To się napij tej kawy czemu nie. Z życia też trzeba umieć się cieszyć. Dieta dietą ale małe przyjemności czasem. Nie martw się z czasem życie i dobre samopoczucie pochłonie cię tak bardzo, że zapomnisz i przestaniesz się tak bardzo zamartwiać. Mamy tą cudowną zdolność zapominania. Hasło, że czas leczy rany jest jak najbardziej prawdziwe. A na razie to normalne że się zamartwiasz ale i to minie. Jeśli symptomy ustępują i z B. się rozprawiłaś to powoli powoli i wrócisz do "normalności". Być może czujność pozostanie na zawsze ale to już nie paranoja, a ze czujność pozostanie to akurat dobrze. Wiadomo, ze zupełnie na stare tory wrócić nie można, bo wiemy że musimy dbać o odporność, o zdrowe odżywianie i oczyszczanie organizmu i to powinno nam pozostać już na zawsze. Ale małe grzeszki można zrobić jak ja to mówię tak żeby organizm wiedział jak radzić sobie z trucizną:). W każdym razie wytrwałości i wszystkiego dobrego prawie jak na nowej drodze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Zdrowienie jak już wielokrotnie wspominałam jest niewątpliwie sztuką."-dziewczyno. Za jakis czas oakze sie, ze jednak masz to SM, i lepiej bylo je leczyc, niz dac sie wyniszczyc antybiotykom. Ile juz lat je bierzesz? 2 ? 2,5, 3? TO byl najwiekszy blad twego zycia, za jakis czas sie okaze, ze nic ztego leczenaui nie wyniknelo, bo pierwsza diagnoza ktorej tak sie baals a wyszla (sm) jednak byla prawda. Wspolczuc,ze dalas sie ilads. Poszukaj po internecie,są juz liczne glosy,ze ilads naciąga ludzi a leczenie w zasadzie nie przynosi efektu. A ci oszolomieni zacietrzewieni braniacy boreliozy nadal tocza piane z ust,a nie sa wyleczeni. Po prostu maja zupelnuie inne choroby, a antybiotyk im tego nie wyleczy. Mimo wszystko do upadlego beda wierzyli w borelke, nawet po 5 latach leczenia i brania antybiotyku. To nie jest prawda, ze to jest choroba na wiele lat. Ktos manipuluje ludzmi, pzowlajac im dac zludna nadzieje. ludzie, ktorzy odkryli smutna prawde o ilds maja kasowane konta, blogi, sa liczne pogrózki i grozby. To swiadczy o tym,ze ilads nie ma czystych intencji!!! za kilka lat jesli ten blog nadal bedzie istnial,to po tylu antybiotykach bedziesz wrakiem. nie bierz juz tego. Zajmij sie leczeniem prawdziwego schorzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosze o posługiwanie się faktami! Czyje głosy mówią o tym, że ILASD naciąga ludzi? Kto konkretnie manipuluje ludźmi? Komu skasowano konta, blogi ? Te wszystkie brednie proszę uargumentować. Póki co są tą konfabulacje.
      Jak widać z wpisów na blogu, leczenie przyniosło zamierzone skutki. Polecam poczytać bloga przed wypisywaniem tych bzdur.
      E

      Usuń
    2. Doktore ty to jak ten jełop Maciarewicz tworzysz teorię spisku. A moze idz prawic swoje madrosci do telewizji Trwam.Tam znajdziesz sluchaczy którzy wierzą we wszystko co im się w te mocherowe łby wcisnie.Tutaj NIKT cie nie chce

      Usuń
    3. A tu jakieś osły siedzą-wlasnie się odezwaly, i wierzą we wszystko pfff, widać od ręki-ofiary pseudo-borelki :D o was mówi się "łatwowierni", którzy lecżą się letami na zupelnie inną chorobę...............Tak,widać poprawę,bo pani anonimowa tak wam napisała :) też założe bloga, i pisac bede żę mnie cudownie uzdrowilo :))

      Usuń
    4. To zakładaj bloga, przecież to nie jest zabronione.
      Może tam się wygadasz, bo tutaj "Doktore" cię nie potrzebujemy. Nara ^^
      E

      Usuń
  3. I nikt Ci wtedy nie pomoze,bo szpitale nie podejmują sie leczenia po leczeniu ilads. A ilads dobrze wie co robi, bo zanim sie zacznie lykac antybiotyki, to potrzebna jest dobrowolna zgoda pacjenta,ze leczy sie na wlasna odpowiedzialnosc.To juz powinno czlowiekowi dac do myslenia.Ze jak sie cos stanie,to kazdy z ilads umywa ręce. I wtedy juz nikt nie pomoze. nawet szpital. to od poczatku powinno dac zdroworozsadkowo myslacemu czlowiekowi... dobrze wiedza,ze leczenie w wiekszosci przypadkow konczy sie fiaskiem, wiec ta zgoda pacjenta to dla nich dobre rozwiazanie i po sprawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnalazł się nasz "Doktore".

      Czekamy na potwierdzone info i na argumenty poparte faktami (wraz ze źródłem ich uzyskania).

      Usuń
    2. Poszukaj sobie w internecie. Nie mam zamiaru tracić swojego cennego czasu,by szukac,wklejać ci by coś Ci "udowadniac". W necie tego sporo, jeśli cie to interesuje to rusz sie i poszukaj sama. milego szukania :)

      Usuń
    3. Nie potrzebuje niczego szukać. Tym bardziej takich bzdur!
      Pozdrowionka.

      Usuń
  4. Zespół odstawienia. Zanim się za wczesnie zacznie cieszyć, warto poczekać, co przyniesie ze sobą zespół "z odstawienia". Czy objawy nie wrócą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nic nie pisalas ,jak sie czujesz i jak odstawianie?
    Pozdrawiam Aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, czuję się dobrze :) Teraz już nie mam "wymówek" przed codziennością więc i czasu na pisanie mam mniej, stąd ta przerwa w postach ;) Odstawianie póki co pomyślnie :)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  6. JAK CI NA IMIĘ DZIEWCZYNO.... Twoj blog brzmi co najmniej anonimowo. Dobrze,gdybyś przedstawiła się z przynajmniej imienia i nazwiska, bo istnieje obawa, ze ten blog może byc np. sponsorowany...poza tym, przedstawiasz wyniki jakichś tam badań,bez żadnych danych,nawet bez imienia-ja też moge zrobić sobie blog-dać super wyniki np mojego dziecka, kuzynki-i powiedzieć ,ze to moje. Tak nie postępuje osoba, ktora nic nie ma do ukrycia. Bo takim zachowaniem można tylko dać złudną nadzieję róznym oszołomom i fanatykom wierzącym w BB. Gdyby blog miał jakąkolwiek wiarygodność. Podaj może namiar na FB,żeby było jasne. Jest teraz tylu "typów którzy na bb zarabiają... Najgorsze,co można zrobić,to dać się zniszczyć przez antybiotyki. A metody ilads to dobry sposob,by to zrobić i dostać kolejnej choroby-tym razem autoimmunologicznej. Teraz,po odstawieniu drugów może stać się koszmar, bo mogą zaatakować silne sypmtomy poantybiotykowe-które mogą być mylone z niby objawami BB. cięzko.cięzko. Najlepiej,jak już ktoś pisze bloga-to się przedstawić, bo ktoś bedzie bral z tego bloga przyklad...i na koniec,kto cię leczy..?

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedynym oszołomem jaki tutaj się pojawił jesteś TY.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przydałoby się,aby się dziewczyna przedstawila, wyniki badań podała nieanonimowe. A ona milczy czyli... grubymi nićmi wszystko szyte.

    OdpowiedzUsuń
  9. Naprawdę anonimowy jedynym oszołomem jesteś ty. Przynajmniej z imienia i nazwiska?, co to ma być?, przecież nikt nie każe ci wierzyć. Pierwsze słyszę żeby pisząc bloga trzeba było się przedstawiać z imienia i nazwiska. Powiem gdybyś chorował(anonimowy) to doskonale byś wiedział czy to prawda czy nie. Ale skoro jesteś zdrowy to ciesz się tym zdrowiem jak najdłużej, bo wiemy że nic nie jest na zawsze, życz innym dobrze a nie życz rozsypania się wątroby, ciesz się życiem i tym że masz więcej szczęścia a nie pisz pierduł. Chyba, że należysz do takich ludzi, że właśnie to sprawia ci największą przyjemność, to współczuję.
    Nie pisz bzdur o ILADS, o boreliozie i jeszcze o SM jak nic o tym nie wiesz. Bo niby to jakie leczenie na SM ją ominęło, a jest jakieś? Za przeproszeniem G wiesz i bzdury piszesz. Daj sobie na luz i ciesz się tym co masz- czyli zdrowiem a innym daj zdrowieć a nie rozsiewaj tu jakiś czarnych scenariuszy. Bo może twoje komentarze są sponsorowane? (Bo jak wiesz pseudoleczenie- bo leku nie ma na SM, bo nie wiadomo co to jest SM, ale żeby to wiedzieć to już trzeba trochę poczytać- jest zdecydowanie droższe i generuje większe zyski niż sprzedaż jakiś tam antybiotyków-ale co ty możesz wiedzieć) Może czas się przedstawić, czy teraz wstyd nie pozwala? Monika

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno nic nie napisałaś, czyli pewnie wszystko już u Ciebie okey. Fajnie byłoby się jednak dowiedzieć co u Ciebie. Czekam na kolejny wpis.

    OdpowiedzUsuń